Zaktualizowano:
Planowanie naszej podróży rozpoczęło się na długo przed wylotem do Neapolu. Jak zwykle, główny nacisk położono na znalezienie równowagi między klasycznymi szlakami turystycznymi Włoch a mniej znanymi, ale autentycznymi miejscami.
Na liście priorytetów światowej sławy wulkan Wezuwiusz od razu zajął pierwsze miejsce. Jego położenie w pobliżu miasta Neapol sprawia, że lokalny gigant jest łatwo dostępny, a możliwość zobaczenia prawdziwego krateru aktywnego wulkanu zmienia zwykły dzień w niezwykły i niezapomniany, czyli jeden z tych dni, które potem wspomina się przez całe życie.
Widok na Wezuwiusz z Neapolu
Etap 1 – Wybór wycieczki. Przy wyborze wycieczki ustaliliśmy trzy główne kryteria, które są dla nas ważne:
Najpierw rozważaliśmy opcję wspólnej wycieczki na Wezuwiusz i do Pompei, ale zrezygnowaliśmy – program był zbyt napięty i istniało ryzyko, że nie zdążymy wszystkiego dokładnie obejrzeć. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na poranną wycieczkę wyłącznie na Wezuwiusz, aby mieć wystarczająco dużo czasu na wejście na szczyt i spacer po kraterze.
Etap 2 – Rezerwacja wycieczki. Do rezerwacji skorzystaliśmy z platformy GetYourGuide. Jej zalety to:
Przy okazji, nie wszystkie wycieczki bilet do Parku Narodowego Wezuwiusz wliczony w cenę (od 19 euro, najtańszy, jaki znaleźliśmy), dlatego radzimy zwrócić na to uwagę. Wybraliśmy wycieczkę, w której „wszystko jest wliczone”. O niuansach zakupu biletów na Wezuwiusz napisaliśmy osobny artykuł – można go przeczytać pod tym linkiem, bardzo polecamy poświęcić 15 minut, jeśli planujecie wycieczkę na szczyt wulkanu, jest tam wiele niuansów, które są bardzo ważne.
Wybierając wycieczkę, dowiedzieliśmy się z wyprzedzeniem, że ostatni wjazd na Wezuwiusz przed zamknięciem parku daje możliwość spędzenia na szczycie tylko 90 minut, co było argumentem przemawiającym za opcją poranną.
Do wejścia do parku można dojechać samochodem, autobusem lub dojść pieszo
Etap 3 – Co zabrać ze sobą. Na tydzień przed wyjazdem sporządziliśmy podstawową listę rzeczy:
W planie podróży wieczór przed wycieczką zostawiliśmy wolny, aby zachować energię na główne wrażenia. Wieczór po wejściu również nie był zajęty, aby odpocząć i bez pośpiechu podzielić się wrażeniami przy lampce wina.
Ważne pytanie – czy na Wezuwiu jest internet? Tak, na Wezuwiu jest internet, ale może być niestabilny i słaby ze względu na specyfikę terenu i infrastrukturę. Wejście na wulkan jest możliwe, a na szczycie zazwyczaj jest zasięg sieci komórkowej, ale prędkość i stabilność mogą się różnić.
Wśród wycieczek na Wezuwiusz z Neapolu możemy wyróżnić kilka formatów, które skupiają się wyłącznie na zwiedzaniu samego wulkanu bez dodatkowych lokalizacji. Podczas przygotowań do wycieczki szczegółowo przeanalizowaliśmy właśnie takie opcje – bez winiarni, Pompei, Herkulanum czy degustacji.
Wycieczki organizowane są rano i w ciągu dnia, grupy zbierają się przy Piazza Garibaldi. Autobus zazwyczaj przewozi 15–20 osób, podróż trwa około godziny. Na zwiedzanie wulkanu przeznaczone jest do 2 godzin, co wystarcza na podstawową trasę.
Wstęp do parku narodowego (od 19 euro w 2025 roku) jest zazwyczaj wliczony w cenę, ale warto to sprawdzić. Wśród podobnych wycieczek możemy zaproponować następujące:
Wstęp do parku również nie zawsze jest wliczony w cenę, ale istnieje możliwość zakupu biletu u przewodnika, co pozwala uniknąć kolejek i dużego tłoku.
Oto przykład takiej wycieczki:
Jak już wspomniano, prywatne wycieczki są zazwyczaj łączone i oprócz Wezuwiusza obejmują dodatkowe atrakcje w pobliżu, takie jak Pompeje, Herculaneum, winnice w okolicy, a nawet wszystko to naraz.
Trasy trekkingowe i rowerowe na Wezuwiu – specjalistyczne wycieczki aktywne dla małych grup (do 10 osób). Cena zazwyczaj zaczyna się od 65–75 euro. Ten format obejmuje:
Bilet wstępu do parku jest zazwyczaj płatny osobno, ale organizatorzy często mają możliwość przejścia przez alternatywne wejścia z mniejszymi kolejkami.
Ze względu na zwiększoną aktywność fizyczną konieczne jest odpowiednie wyposażenie i warto mieć przy sobie zapas wody — nie mniej niż 1,5 litra na osobę, nawet jeśli woda jest przewidziana w programie wycieczki.
Zobacz wszystkie nasze artykuły o regionie Kampania, dostępne na tej stronie
Po dokładnej analizie różnych opcji wybraliśmy wycieczkę VIP na Wezuwiusz w małej grupie. Naszym zdaniem wycieczka miała szereg zalet:
Na początku wspinaczka na wulkan nie jest zbyt stroma
Wycieczka trwała około 3 godzin. W tym czasie uczestnicy mieli okazję:
Rezygnacja z wycieczek łączonych typu „Pompeje i Wezuwiusz” lub „Wezuwiusz i winnice” wynikała z chęci głębszego zanurzenia się w atmosferze każdego z tych miejsc osobno. Wycieczki łączone często przewidują ograniczony czas na każdą lokalizację, co nie pozwala w pełni cieszyć się zwiedzaniem każdego z nich.
Na początku podjazdu na Wezuwiusz wzdłuż trasy można spotkać takie pozostałości posągów
Na przykład, żeby zwiedzić Park Archeologiczny w Pompejach, zaplanowaliśmy osobny dzień, żeby dokładnie poznać ten kompleks archeologiczny, może nawet z prywatnym przewodnikiem. Jeśli chodzi o winnice, to takie doświadczenie też zasługuje na osobną wycieczkę z naciskiem na kulturę wina i gastronomię regionu.
Poranek zaczął się spokojnie – hotel, w którym się zatrzymaliśmy, był jednym z punktów zbiórki, więc minibus przyjechał pod same drzwi prawie dokładnie o 11:00. Punktualność organizatorów od razu zrobiła na mnie dobre wrażenie. W salonie były wygodne skórzane fotele, klimatyzacja i panoramiczne okna. W grupie byli turyści z różnych krajów.
Podczas wspinaczki w oddali widać zatokę
Po drodze przewodnik opowiadał po angielsku o historii Wezuwiusza, erupcji i współczesnym monitorowaniu aktywności wulkanu. Podzielił się wieloma informacjami. Przypomniał o ostatniej erupcji w 1944 roku i dodał, że wulkan nadal jest aktywny, ale znajduje się pod stałą obserwacją odpowiednich specjalistów. Szczególną uwagę poświęcił wydarzeniom z 79 roku, kiedy to zniszczone zostały Pompeje i Herkulanum.
Trasa przebiegała przez neapolitańskie uliczki, a następnie winnice, gaje oliwne na wulkanicznej glebie i zielone zbocza. Te ziemie nadają lokalnym winom wyjątkowy smak.
Czasami na Wezuwiu wybuchają pożary, a drzewa stoją spalone, jakby przypominając o dawnych erupcjach
Kiedy trasa wyprowadziła nas na serpentynę, pojawiły się panoramy Zatoki Neapolitańskiej. Droga była stroma, ale kierowca pewnie prowadził samochód. Zbliżając się do podnóża (podróż zajęła około 40 minut), w oknach pojawił się szczyt Wezuwiusza – znany nam ze zdjęć, ale teraz przed naszymi oczami. Minivan zatrzymał się przy początku podjazdu do krateru na wysokości 1000 metrów nad poziomem morza – przed nami czekała główna część trasy.
Pomimo wyboru zorganizowanej wycieczki, podczas przygotowań przeanalizowaliśmy wszystkie opcje samodzielnej podróży do Wezuwiusza.
Podczas samodzielnej podróży należy kupić bilety wstępu do parku. Lepiej zrobić to z wyprzedzeniem, aby nie stać w kolejce. Można to zrobić na stronie vesuviopark.vivaticket.it (dość niewygodna, dostępna tylko w języku angielskim i włoskim, co nie jest zbyt wygodne, ale są tu bilety bez dodatkowych opcji) lub na GetYourGuide, gdzie można znaleźć bilety z audioprzewodnikiem i transferem.
Uwaga! Bilety na Wezuwiusz można kupić tylko z wyprzedzeniem i tylko online!
Oto przykładowe ceny transferu od lokalnych mieszkańców w serwisie Gettransfer, za przejazd z Neapolu do Wezuwiu i z powrotem
Wybraliśmy kilka przykładów, aby pokazać opcje transferu;
Wycieczka może obejmować:
Wycieczka ta jest również dostępna dla małych grup do 18 osób – 150 euro za osobę (bilet dla dzieci 120 euro; dla niemowląt – bezpłatnie) oraz dla grup do 8 osób (180 euro – bilet dla dorosłych i 144 – dla dzieci). Ceny podane są bez uwzględnienia sezonu.
Cena biletu na Wezuwiusz:
O biletach na wejście Wezuwiusza pisaliśmy już osobno w artykule na naszej stronie, więc jeśli chcesz poznać więcej szczegółów, zapraszamy do lektury. A teraz krótko i zwięźle.
Ulgi na bilety:
Aby samodzielnie kupić bilety (jak wspomniałam powyżej), istnieją dwie możliwości:
Ważne! Rezerwując, należy przestrzegać wybranego przedziału czasowego – wstęp jest możliwy tylko 30 minut przed lub po wskazanej godzinie.
Podsumowując, samodzielna wycieczka jest możliwa, ale wymaga starannego planowania. Wycieczka zorganizowana jest prostsza i kosztuje prawie tyle samo.
Kiedy minivan zatrzymał się na parkingu u podnóża Wezuwiusza, miejsce to przywitało nas ciszą, która kontrastowała z hałaśliwym Neapolem. Majestatyczny sylwetka wulkanu z bliska robiła ogromne wrażenie – góra wydawała się żywa, namacalna i niedostępna.
Droga od samego początku podjazdu pokryta jest popiołem i fragmentami lawy
Wokół wejścia do Parku Narodowego teren jest dobrze zagospodarowany:
Nie było zbyt wielu ludzi, co tłumaczył dogodny harmonogram wycieczki – szczyt odwiedzin minął jeszcze przed naszym przyjazdem. Wśród turystów były zarówno zorganizowane grupy, jak i samodzielni podróżnicy.
Ścieżka na szczyt zaczynała się ciemną wulkaniczną ziemią, która chrzęściła pod stopami. Pierwsze kroki po ziemi ukształtowanej przez erupcje. Kamienie mają różne odcienie — od głębokiej czerni do intensywnej czerwieni. Poręcze wzdłuż trasy pomagały pokonywać strome odcinki.
Grupa poruszała się spokojnym tempem, rozciągając się wzdłuż ścieżki. Z każdym krokiem wzrastała wysokość — i otwierały się zachwycające panoramy zatoki. W dole Neapol wydawał się miniaturowy, a woda mieniła się w słońcu, kontrastujące z ciemnymi zboczami.
Do szczytu prowadzi stroma serpentynowa droga
Dla nas wzniesienie było fizycznie odczuwalne. Atmosfera sprawiała wrażenie, że pod stopami znajduje się miejsce, gdzie natura kiedyś ujawniła swoją niszczycielską siłę, a teraz obdarza spokojem i pięknymi widokami.
Wśród niezwykłych zjawisk naturalnych uwagę przyciągają fumarole – strumienie pary unoszące się z ziemi i wydzielające delikatny zapach siarki. Temperatura powietrza w okolicy jest nieco wyższa. Spotkaliśmy również rzadkie mchy i porosty – pierwsze rośliny zasiedlające lawę.
Podczas wspinaczki można zobaczyć fumarole z dymem, przypominające o aktywności wulkanu
Wokół leżały wulkaniczne skały – obsydian, pumeks, skały z minerałami. Przewodnik opowiadał, jak powstały, i pokazywał przykłady, które można było obejrzeć z bliska.
Następnie zobaczyliśmy ledwo zauważalną smugę dymu z krateru i usłyszeliśmy głuchy huk. Wulkan przypomniał nam, że nie jest tylko zabytkiem, ale żywą istotą. To była chwila, w której Wezuwiusz pokazał się z najsilniejszej strony – nie słowami, ale oddechem.
Zobacz wszystkie nasze artykuły o regionie Kampania, dostępne na tej stronie
Ścieżka, choć wyposażona w poręcze, zachowuje naturalną dzikość. Przed nami czekała trasa prowadząca przez lawowe osady i kamieniste wzniesienia.
Na drodze na szczyt spotyka się takie znaki
Z każdym metrem nachylenie stawało się coraz bardziej odczuwalne. Na jednym ze wzniesień o nachyleniu do 30° przeszliśmy prawdziwy test fizyczny. Buty sportowe, które zabraliśmy ze sobą z myślą o trudnym terenie, okazały się nieocenione. Wiatr się wzmógł – cieszyliśmy się, że zabraliśmy kurtki przeciwdeszczowe. Właśnie gwałtowne zmiany pogody były jednym z najtrudniejszych aspektów – różnica temperatur była szczególnie dotkliwa.
Dalej nasz rytm ustabilizował się: regularne kroki, krótkie przerwy, łyk wody. Miejsca odpoczynku z panoramami Zatoki Neapolitańskiej stały się nie tylko fizyczną przerwą, ale także prawdziwym odkryciem wizualnym. Z jednego z takich miejsc widać było półwysep Sorrento, a przy dobrej pogodzie – wyspę Capri.
Z punktu widokowego dobrze widać półwysep Sorrento
Stopniowo roślinność wokół znikała – pozostały tylko mchy i porosty, a dalej – prawie goła skała wulkaniczna. Kamienie zmieniły kolor, teksturę, kształt: od obsydianu do pumeksu. Pomiędzy nimi pojawiały się fumarole – strumyki pary, ciepłe w dotyku, z lekkim zapachem siarki.
Wraz z wysokością zmieniał się nie tylko krajobraz, ale i atmosfera – w dosłownym tego słowa znaczeniu. Powietrze stawało się chłodniejsze, zapach siarki nasilał się, a krajobraz nabierał pozaziemskich cech. Wyglądało to jak Mars – i rzeczywiście, faliste formacje lawowe sprawiały kosmiczne wrażenie.
Zbliżając się do szczytu, zauważyliśmy drobne minerały błyszczące w słońcu – wulkan jakby pozostawiał wskazówki dotyczące swojej natury. Przed ostatnim podejściem ścieżka wyrównała się i usłyszeliśmy niski huk. Przewodnik zapewnił, że wszystko jest pod kontrolą, wszystko jest monitorowane.
W pobliżu krateru znajduje się sklepik i pamiątki
Kiedy pojawił się horyzont samego krateru, było to jak scena główna, do której cała trasa była prologiem. Poczułem, że stoimy na granicy czegoś wielkiego – miejsca, gdzie ziemia pamięta siłę zdolną zmienić historię.
Takie programy pozwalają w ciągu jednego dnia zobaczyć kilka charakterystycznych miejsc, ale mają zarówno zalety, jak i istotne wady.
Połączenie „sprawcy” i „ofiary” historycznej katastrofy jest logiczne i dobrze przemyślane z punktu widzenia logistyki. Oszczędność czasu i kosztów jest również oczywista. Jednak naszym zdaniem 2–3 godziny na Pompeje to za mało. Dodajmy do tego fizyczny wysiłek na wulkanie, a dzień staje się wyczerpujący. W takim formacie głębokie zanurzenie się w historii zamienia się w „turystykę galeryjną”, co jest sprzeczne z naszym podejściem do podróży.
Ale są też niezłe opcje:
Wezuwiusz + Herkulanum — mniej popularne, ale ciekawe połączenie. Zalety tej trasy to fakt, że starożytne Herkulanum, w porównaniu z Pompejami, jest lepiej zachowane, ma mniej turystów, a jego zwiedzanie zajmuje mniej czasu. Obie lokalizacje są położone dość blisko siebie, co ułatwia logistykę. Jednak również tutaj czas na Wezuwiu jest ograniczony, a ogólne tempo pozostaje dość napięte.
Dla tych, którzy rozważają właśnie taką wycieczkę, podam kilka przykładów:
Wezuwiusz + Herkulanum + Pompeje – pełny pakiet historyczny. Jest to jednak niezwykle intensywny program, który rzadko pozwala w pełni cieszyć się którąkolwiek z tych lokalizacji. Świadomie unikaliśmy takiego formatu, ponieważ nie chcieliśmy się spieszyć i tracić głębi wrażeń.
Wezuwiusz + winnice – popularna opcja gastronomiczna. Tutaj krajobrazy wulkanu łączą się z degustacją lokalnego wina. Wycieczka ma niewątpliwy urok, ale naszym zdaniem degustacja zasługuje na osobny dzień — po wstawaniu nie chce się łączyć wysiłku fizycznego z alkoholem. Zwłaszcza biorąc pod uwagę wyjątkowy charakter win uprawianych na wulkanicznej glebie.
Dla nas optymalnym rozwiązaniem była osobna wycieczka VIP tylko na Wezuwiusz. Takie podejście pozwoliło nam całkowicie skoncentrować się na jednym miejscu, przejść całą trasę we własnym tempie, robić przerwy, kiedy było to konieczne, i głęboko zanurzyć się w atmosferze.
Pozostałe znane miejsca – Pompeje, Herkulanum, winnice – odwiedziliśmy osobno, rozkładając je na inne dni naszej podróży. W ten sposób udało się zachować równowagę między komfortem a bogactwem wrażeń.
Kiedy ścieżka w końcu się wyrównała, przed nami otworzył się brzeg krateru Wezuwiusza. Porowata ziemia pod stopami stała się wyraźnie cieplejsza, a zapach siarki nasilił się. Uczucie osiągnięcia szczytu na wysokości 1281 m natychmiast przesłoniło zmęczenie.
Krater okazał się znacznie większy, niż się spodziewaliśmy. To gigantyczna kotlina o średnicy około 700 metrów i głębokości ponad 200 metrów. Jej ściany mieniły się odcieniami szarości, czerwieni i żółci – geologiczny obraz stworzony przez wybuchy i czas. Fumarole uwalniały strumienie pary, które po raz kolejny przypominały, że Wezuwiusz jest aktywny.
Stan Wezuwiusza jest stale badany, ale niektóre urządzenia stały się już atrakcjami turystycznymi
Zapach siarki na szczycie był ostrzejszy, a wiatr silniejszy, temperatura była o 5–6°C niższa niż na dole. Wiatr szumiał w uszach, dochodziły stłumione dźwięki z głębi – wulkan jakby „oddychał”. Jeden z kamieni w pobliżu fumaroli był ciepły w dotyku – w takich miejscach temperatura powierzchni osiąga 60–70°C.
Przed oczami rozciągał się spokojny krajobraz: morze, Neapol, niebo, a w głowie myśl o ukrytej sile pod stopami. Erupcję z 1944 roku naukowcy uważają za „spóźnioną”. Dodawało to głębi kontemplacji krajobrazów. Być może teraz, w tej ciszy i pięknie, powoli dojrzewa przyszła erupcja?
Najlepsze miejsca do robienia zdjęć znaleźliśmy na północno-wschodnim cyplu – tam rozciągał się widok na zatokę, Capri i Sorrento. Inna piękna lokalizacja – po zachodniej stronie krateru – pozwalała fotografować kolorową paletę wewnętrznych ścian w świetle słońca. Jedno ze zdjęć, wykonane w momencie, gdy chmura rzuciła cień na krater, wyszło szczególnie efektowne.
Najciekawsze zdjęcia podczas wycieczki można zrobić w pobliżu krateru
Z punktu widokowego z barierką udało się zrobić grupowe zdjęcia z bezpiecznej odległości. Wszystko, co działo się na szczycie – panoramy, zapachy, szum, ciepło pod stopami – sprawiało wrażenie nie tylko trasy turystycznej, ale prawdziwego spotkania z żywą siłą natury.
Po spędzeniu czasu na szczycie Wezuwiusza nadszedł czas zejścia – nie mniej ekscytującego niż wejście. Chociaż trasa była znana, obciążenie fizyczne uległo zmianie: mięśnie nóg i kolana stały się głównymi uczestnikami procesu. Porowata wulkaniczna gleba zachowywała się nieprzewidywalnie – kroki były łatwe, ale wymagały ostrożności.
Aby zapewnić bezpieczeństwo ciekawskim turystom, krater został ogrodzony
W drodze powrotnej otworzyły się nowe perspektywy: Zatoka Neapolitańska, oświetlona słońcem, które już chyliło się ku horyzontowi, zachwycała głębią kolorów. Wzrok częściej kierował się w dal niż pod nogi – zrozumienie tego, co zobaczyliśmy, przychodziło stopniowo.
Kilka przystanków pozwoliło nie tylko złapać oddech, ale także dowiedzieć się czegoś nowego: przewodnik pokazał nam kryształy lecytu – minerału typowego dla Wezuwiusza. A kiedy zaczęła pojawiać się pierwsza roślinność, stało się jasne, jak natura stopniowo przywraca życie miejscu, gdzie niegdyś panowała lawa.
Po około 40 minutach znów byliśmy przy wejściu do parku. Zmęczenie było odczuwalne, ale lekkie – jak przypomnienie o czymś ważnym. W pobliskim sklepiku z pamiątkami znaleźliśmy mały kawałek obsydianu – teraz zdobi naszą półkę.
W drodze powrotnej do Neapolu nasz minivan znów powoli zjeżdżał serpentynami. Panoramy za oknem zmieniały się, a przewodnik opowiadał o życiu u podnóża Wezuwiusza – miejscowi nie boją się wulkanu, ale żyją z nim jak z częścią siebie.
Krótki postój przy sklepie z delikatesami pozwolił nam spróbować „smaków Wezuwiusza” – kupiliśmy wino, pomidory i oliwki uprawiane na wulkanicznej glebie.
Zejście z Wezuwiusza okazało się znacznie łatwiejsze
Zobacz wszystkie nasze artykuły o regionie Kampania, dostępne na tej stronie
Własne doświadczenie z wizyty na Wezuwiu pozwoliło nam stworzyć jasny obraz tego, co warto wziąć pod uwagę podczas przygotowań do takiej podróży.
Wyjazd o godz. 11:00 pozwolił uniknąć największego napływu turystów, zachować poranek na spokojne śniadanie i lepiej dostosować się do rytmu dnia.
Stoki Wezuwiusza pokryte zastygłą lawą w drodze do domu
Odpowiednio dobrane wyposażenie również odegrało ważną rolę:
Ważną decyzją było również niełączenie wycieczki z innymi atrakcjami. Poświęcić cały dzień tylko Wezuwiuszowi. Pozwoliło to całkowicie zanurzyć się w atmosferze bez pośpiechu.
Zostawić wieczór wolny – kolejna udana decyzja. Po powrocie do Neapolu mieliśmy czas na spokojną kolację i omówienie dnia, przeglądając zdjęcia przy lampce wina.
Przydatne byłoby również wcześniejsze zapoznanie się z geologią Wezuwiusza – pomogłoby to lepiej zrozumieć to, co się widzi, i zadawać przewodnikowi bardziej precyzyjne pytania.
Jeśli chodzi o porę dnia, to od 11:00 do 14:00 krater i panoramy są najlepiej oświetlone. Aby zrobić zdjęcia o zachodzie słońca, lepiej wybrać wycieczki popołudniowe, ale należy wziąć pod uwagę ograniczenia dotyczące czasu wejścia do parku. Najmniej turystów na Wezuwiu jest we wtorek i środę, a najwięcej w weekendy.
I najważniejsze — na Wezuwię warto wybrać się nie tylko dla zdjęć, ale aby poczuć to miejsce. Żyje, oddycha i pozostawia wrażenia, które trudno opisać słowami.
Wybierając wycieczkę na Wezuwiusz z Neapolu, przejrzeliśmy dziesiątki ofert. Chociaż wybraliśmy inną wycieczkę, niektóre opcje zrobiły na nas tak dobre wrażenie, że z całą pewnością możemy je polecić do rozważenia.
Poniżej znajduje się pięć najciekawszych tras, które łączą zwiedzanie Wezuwiusza z innymi wyjątkowymi miejscami regionu (rozumiemy, że nie każdy podziela naszą opinię, że podczas jednej wycieczki warto odwiedzić tylko jedno miejsce). Każda z nich ma swoje zalety i zasługuje na uwagę tych, którzy chcą połączyć wrażenia z wulkanu z innymi zabytkami w okolicy Neapolu.